Christian Johann Heinrich Heine uczynił język codzienny zdolnym do poezji.
Jeden z najwybitniejszych niemieckich poetów, pisarzy i publicystów XIX wieku urodził się prawdopodobnie 13 grudnia 1797 w Düsseldorfie jako Harry Chaim Heine. Ojciec Samson (Sigmund) handlował suknem w Düsseldorfie, matka Betty (Peire) była córką szanowanego lekarza.
Heinrich Heine wychował się w Düsseldorfie. W 1814 ukończył liceum, zdał maturę i zaczął uczyć się zawodu kupieckiego. Najpierw we Frankfurcie nad Menem, a potem w Hamburgu pod nadzorem wujka Salomona. Karierę kupca zakończył w 1819 wraz z bankructwem swojej manufaktury Harry Heine & Co.
Przy wsparciu wujka Salomona w 1819 rozpoczął studia prawnicze w Bonn. W grudniu 1820 przeniósł się na uniwersytet do Getyngi, gdzie brał udział w zgromadzeniach tamtejszej korporacji studenckiej, z której został wykluczony z przyczyn antysemickich. W styczniu 1821 z powodu pojedynku, do którego nie doszło, został relegowany z uniwersytetu. Od wiosny 1821 kontynuował studia w Berlinie.
W 1821 w czasopiśmie „Der Gesellschafter” opublikował fragmenty tragedii „Almansor”. W tym samym roku ukazał się jego zbiór wierszy „Gedichte”. Pozytywne przyjęcie wierszy otworzyło mu dostęp do znanych czasopism, w których odtąd często ukazywały się jego wiersze, recenzje, felietony i artykuły np. „O Polsce”.
Jednocześnie zaczął mieć problemy z wystawieniem swoich sztuk.
W latach 1822-1824 angażował się w sprawy żydowskie. W czasie podróży do Poznania spotkał się z chasydyzmem, który go wprawdzie fascynował, ale nie potrafił się z nim identyfikować.
W styczniu 1824 Heine powrócił na uniwersytet do Getyngi. W tym samym roku ukazał się jego najbardziej znany w Niemczech wiersz „Die Loreley”. W lipcu 1825 r. ukończył studia i uzyskał tytuł doktora prawa.
Po konwersji w czerwcu 1825 na wyznanie ewangelickie przy chrzcie otrzymał imiona Christian Johann Heinrich. Przejście na protestantyzm miało mu zapewnić wyjście ze społecznej izolacji Żydów. Sam nazwał konwersję „biletem wstępu do europejskiej kultury”.
W grudniu 1826 odwiedził Goethego w Weimarze.
Wraz z publikacją kolejnych swoich prac stał się Heine szeroko znany i został obwołany jednym z najwybitniejszych poetów młodej generacji. Jednak już wkrótce pojawiły się głosy ostrej krytyki.
W latach 1825-1830 Heinrich Heine bez powodzenia „szukał pracy”, a raczej dobrej posady.
W maju 1831 wyjechał do Paryża. Z entuzjazmem powitał rewolucję lipcową we Francji, po której oczekiwał ostatecznego uwolnienia ludzi z ograniczeń państwowych i społecznych, zniesienia klas uprzywilejowanych i przywrócenia wolności słowa. Naiwny nie wiedział, że wszystkie rewolucje zaczynają lub kończą bankierzy.
W Paryżu Heine bardzo szybko stał się znany. Tłumaczenia jego pism ukazały się w ważniejszych gazetach francuskich. W salonach paryskich był mile widzianym, znalazł dostęp do literackich i towarzyskich elit.
Napisał serię esejów, w których chciał przekazać francuzom prawdziwy obraz Niemców, pokazać ich poezję i filozofię.
W 1834 napisał przeznaczoną dla Francuzów historię religii i filozofii w Niemczech.
W rym samym 1934 roku poznał sprzedawczynię Crescence Eugénie Mirat (nazywał ją Matyldą), która została jego kochanką, a w 1841 żoną.
Ciekawostką jest, że Heine, pomimo że bardzo dobrze znał język francuski, to tłumaczenie pism przeznaczonych dla Francuzów zlecał innym.
Jego twórczość po roku 1830 uległa upolitycznieniu, co wkrótce sprowadziło na niego kłopoty z niemiecką cenzurą. Pod koniec 1835 roku Niemiecki Parlament Federalny usiłował wprowadzić ogólnokrajowy zakaz wydawania wszystkich dzieł Heinego.
W 1836 rząd francuski zapewnił Heinrichowi Heine pensję jako emigrantowi politycznemu.
W 1843 poznał Karola Marksa, którego po rodzinie matki był dalekim kuzynem.
W latach 1843 i 1844 odbył z żoną dwie ostatnie podróże do Niemiec.
Po zmarłym w 1844 wujku Salomonie rodzina rozpoczęła spór o spadek. Heinrich zachował pobieranie rodzinnej pensji, ale pod warunkiem, że w swoich pracach nie będzie opisywał członków rodziny. Prawdopodobnie dlatego nie ukończył swoich pamiętników.
Od lutego 1848 Heine znów zaczął pisać wiadomości o politycznym i kulturalnym życiu w Paryżu dla augsburskiej gazety „Allgemeine Zeitung”. W maju tegoż roku rozpoznano u niego uwiąd rdzenia kręgowego (postać kiły ośrodkowego układu nerwowego). Choroba przykuła go na osiem lat do łóżka, które nazwał kryptą materacową. Pomimo silnych boleści i postępującego paraliżu, męczony skurczami i częściowo niewidomy jego umysł i siły twórcze nie gasły.
Heine uważany jest za ostatniego poetę romantyzmu. Literaturze niemieckiej dodał elegancji, a felietony z podróży uczynił sztuką. Dzieła niewielu innych niemieckich poetów są tak często tłumaczone na inne języki oraz tak wielu kompozytorów stworzyło do nich muzykę.
Heinrich Heine zmarł 17 lutego 1856 roku w Paryżu i trzy dni później został pochowany na cmentarzu Montmartre. W tym czasie był postacią już prawie zapomnianą, przez niewielu lubianą, a przez wielu pogardzaną.
Cytaty na temat Heinricha Heinego
Uważa się, że jest z gruntu zły, ale nic bardziej mylnego; Jego serce jest tak dobre, jak jego język jest zły. (George Sand)
Jeśli Niemcy nie kochają Heinego, chętnie go przyjmiemy, ale niestety Heine kocha Niemcy nadmiernie. (Aleksander Dumas)
Heine różni się od większości poetów tym, że gardzi wszelką hipokryzją; zawsze pokazuje siebie takim, jakim jest, ze wszystkimi ludzkimi cechami i wszystkimi ludzkimi wadami. (Cesarzowa Elżbieta Austriacka)
Heinrich Heine przekazał mi najwznioślejsze pojęcie poety. Przez tysiąclecia bezskutecznie szukałem muzyki równie słodkiej i namiętnej. Posiadał boską złośliwość, bez której nie wyobrażam sobie doskonałości. (Fryderyk Nietzsche)
Czy panowie zupełnie zapomnieli, że Heine jest autorem piosenek, obok którego można wymienić tylko Goethego? (Otto von Bismarck)
Jest nieśmiertelnym ojcem współczesnej prozy niemieckiej, czy odzwierciedla ona piękno krajobrazu i życia, czy też wyśmiewa nędzę niemieckiego filisterstwa. (Arnold Zweig)
Heine jest najzabawniejszym niemieckim klasykiem. Posiada wszystkie cechy błyskotliwego dziennikarza i wszystkie mroczne zalety humorysty. Jest wielkim poetą. (Hermann Kesten)
Zawsze było bardzo trudno powiedzieć o Heinym coś, czego on sam nie powiedziałby o sobie. Heine nieustannie rozmyślał nad sobą – swoją rolą, swoją osobą i swoją pracą – bezlitośnie samokrytycznie i z miłością do samego siebie, a to, co mówił o sobie, rzadko było całkowicie błędne. (Jürgen Habermas)
Anagramy, Puzzle, Testy IQ, Układanki, Wieże Hanoi...
Aforyzmy Heinricha Heinego
- Bóg nie jest tak nudny, jak twierdzą niektórzy ludzie. Czyż nie stworzył kociaka, który goni swój ogon?
- Doświadczenie to dobra szkoła, ale czesne jest bardzo wysokie.
- Gdyby Rzymianie musieli uczyć się łaciny, nigdy nie znaleźliby czasu na podbój świata.
- Im lepiej poznaję ludzi, tym bardziej lubię psy.
- Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje.
- Jaki by nie był powód łez, w końcu i tak trzeba wytrzeć nos.
- Kto boi się zapuścić tak daleko, jak mu serce nakazuje i pozwala rozum, jest tchórzem.
- Ludzie przeszłości mieli przekonania, my, współcześni, mamy tylko opinie.
- Muzyka grana na weselach zawsze przypomina mi muzykę graną żołnierzom przed wyruszeniem na bitwę.
- Na świecie jest więcej głupców niż ludzi.
- Nie gniewem, lecz śmiechem się zabija.
- Nie powiem, że kobiety nie mają charakteru, raczej mają codziennie inny.
- Niezależnie od tego, czy rewolucja odniesie sukces czy upadnie, zawsze będą dla niej poświęcani ludzie wielkich serc.
- Nigdy nie można ustalić z pewnością, gdzie w kobiecie kończy się anioł, a gdzie diabeł zaczyna.
- Nigdy nie widziałem osła, który mówiłby jak człowiek, ale spotkałem wielu ludzi, którzy mówili jak osły.
- Podstawowe zło świata wzięło się z faktu, że dobry Bóg stworzył za mało pieniędzy.
- Powinniśmy wybaczyć naszym wrogom, ale nie wcześniej, niż zostaną powieszeni.
- Prawdziwa elokwencja polega na mówieniu wszystkiego, co konieczne, i tylko tego, co konieczne.
- Statystykami nie nakarmisz głodnych.
- Tam gdzie palą książki, na końcu będą też palić ludzi.